Jeszcze niedawno w Polsce św. Ekspedyt był znany jako św. Wierzyn. Imię "Wierzyn" oznacza "człowieka, któremu można wierzyć". Polacy zwracali się do niego właśnie w ten sposób, chcąc podkreślić jego niezwykłą wiarygodność. Dziś jednak coraz częściej wraca nieprzetłumaczona wersja jego imienia, chociaż nieco spolszczona. Oryginalnie bowiem powinno się mówić nie Ekspedyt, ale "Expeditus", co znaczy "szybki, zwinny, lekkozbrojny, lekko ubrany" (od łacińskiego czasownika "expedio", czyli "wyzwolić z więzów, uwolnić"). Początkowo był to przydomek pochodzący od zawodu żołnierskiego. Oznaczał żołnierza, który nie dźwiga nadmiernego ciężaru na sobie i dzięki temu może się szybko poruszać. Czyż nie jest to wymowne imię dla patrona spraw, które wymagają natychmiastowego działania?
Jak już wspomniano, kult świętego dotarł do Polski w XIX wieku. Od tej pory wielu ludzi z ufnością zaczęło przedstawiać mu swoje życiowe trudności. W 1920 roku w Poznaniu została wydana obszerniejsza broszura o św. Ekspedycie, aby przybliżyć jego postać wiernym w Polsce.
W Polsce czczony jest jako patron czasu. Jego postać widnieje na obrazie w parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Stoczku Łukowskim (w województwie lubelskim), znajdującym się w lewej nawie kościoła. W Krakowie piękny feretron z wizerunkiem św. Ekspedyta mają bracia mniejsi (reformaci). Świętego Ekspedyta możemy odnaleźć w kościele św. Kazimierza Królewicza. Ciekawostką jest rzeźba św. Ekspedyta przy ul. Grochowskiej w Warszawie, umieszczona nad bramą starej kamienicy w latach trzydziestych XX wieku. Święty Ekspedyt patrzy tam z góry na wszystkich pieszych. W 2007 roku rzeźba ta została poddana renowacji, która umożliwia rozpoznanie świętego: krzyż, palma, hełm i ptak pod stopą. Obok rzeźby przymocowano tabliczkę, którą może przeczytać przechodzień. Widnieje na niej następująca informacja: "Święty Ekspedyt. Rzymski męczennik, patron żeglarzy, handlowców, spraw pilnych, studentów i egzaminatorów. Kiedy cesarz Dioklecjan wydał edykt nakazujący zniszczenie wszystkich kościołów i spalenie ksiąg świętych, św. Ekspedyt zerwał rozkaz cesarski z muru i zniszczył go publicznie. Za to został umęczony w 303 r.". Figurka świętego została wpisana do rejestru zabytków dzięki prośbom tamtejszej wspólnoty mieszkaniowej. Te starania także pokazują coraz większe zainteresowanie postacią św. Ekspedyta w naszym kraju. Możemy też zobaczyć na Grochowie drugą, być może jeszcze starszą, figurę świętego. Znajduje się nad balkonem przy ul. Chłopickiego i, niestety, jest już bardzo zniszczona. W kościele Najświętszego Zbawiciela znajduje się ołtarz św. Ekspedyta projektu Stefana Szyllera. Powstał w latach dwudziestych XX wieku. Umieszczono w nim pokaźnych rozmiarów figurę świętego. Jest on umieszczony w tej parafii szczególnie jako patron spraw niecierpiących zwłoki i egzaminów. Przychodzą się tam modlić polscy studenci. Rzeźba św. Ekspedyta została także odnaleziona na budynku w Guzowie. Widzimy więc, że święty jest w Polsce znany, skoro jego figury zaczęto stawiać w miejsca publicznych już na początku XX wieku. Figury św. Ekspedyta możemy odnaleźć w wielu innych miejscowościach, m. in. w Bogacicach, Odporyszowie, Cieplicach, Mirsku, Żegiestowie czy w Sobieszowie.
W: A. Ścibik, Św. Ekspedyt, święty ostatniego ratunku, Wydawnictwo "M", Kraków 2013.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz